top of page

"każda z nas na boisko wnosi część siebie (...)"

 

Cześć!

Zacznijmy od początku, jak długo grasz w piłkę?

 

Ola:  Moja przygoda z piłką zaczeła się jakieś 4 lata temu w dawnym Włókniarzu Zgierz.

 

Dlaczego piłka nożna? a nie koszykówka, siatkówka, jakiś bardziej kobiecy sport?

 

Ola: Trenowałam wcześniej siatkówkę również 4 lata, ale to nie było dla mnie . Może dlatego że tam nie było aż takiej zawziętości i pokazania swojego charakteru jak w piłce nożnej.

 

Więc uważasz że piłka nożna to sport z charakterem? Można tu pokazać trochę siebie?

 

Ola: Tak, każda z nas na boisko wnosi część siebie, swoje serce, duszę, charakter. Dzięki temu pokazujemy jakie jesteśmy.

 

Masz jakiegoś idola, kogoś na kim się wzorujesz? Nie musi to być piłkarz.

 

Ola: Często oglądam mecze, ale nie mam takowego idola. Staram się uczyć patrząc na każdego
 z nich, bo każdy z nich potrafi coś innego. Jeden potrafi ładnie kiwać przeciwników, a drugi potrafi precyzyjnie strzelić bramkę . Patrząc na nich na treningach jak i na meczach staram się ćwiczyć to co zobaczyłam w ich wykonaniu. Czasami trudno jest to pokazać to co oni, na boisku, ale trzeba się starać by coś osiągnąć.


 

 

Idziesz teraz do drugiej klasy technikum, masz już jakieś plany na przyszłość, są związane z piłką nożną? Czy może jeszcze za wcześnie na plany?

 

Ola: Czasami myślę o tym jak pewnie każdy. Chciałabym być trenerką damskiej drużyny piłkarskiej, ale to tylko moje marzenie na ten moment, ale zobaczymy co będzie dalej.

Może coś z tego kiedyś wyjdzie...

 

Masz chłopaka? Nie przeszkadza mu to że grasz w piłkę?

 

Ola: Mam. Nie, raczej nie, ale cieszy się z moich sukcesów i uważa że jestem bardzo zawzięta w tym co robię na boisku i dla własnego klubu.

 

To ważne żeby mieć kogoś kto cię wspiera w tym co robisz?

 

Ola: Moim zdaniem nawet bardzo ważne. Po wygranym meczu cieszy się razem z tobą, a po przegranym pociesza mówiąc że następnym razem będzie lepiej i wygracie.

 

Przyjaźnisz się z Pauliną Witczak, gracie z "kolejnymi" numerami , ty z 8 ona z 9, czy to ma znaczenie, to był przypadek?

 

Ola: Tak przyjaźnię. Nasze numery nie mają znaczenia to czysty przypadek. Ja lubię numer 8 uważam że przynosi mi szczęście na boisku. Paulina zaś również lubi swój numerek na koszulce nie wiem skąd akurat 9, ale pewnie również z przypadku.

 

Ok, wróćmy do spraw obecnych, jak się czujesz na dwa dni przed rozopczęciem rozgrywek?

 

Ola: Hmmm ... Strasznie boję się tego meczu, ponieważ grając w III Lidze znałam już prawie większość zawodniczek, jak grają i jakie mają boiska. Tutaj zaś nowe zawodniczki mogą nam wiele pokazać. W 2011 roku grałyśmy mecz towarzyski już z tą drużyną i niestety osiągnęłyśmy porażkę 3:1. Ale trzeba być  dobrej myśli i pokazać im że się nie damy oraz że 3 pkt zostaną u nas.


Uważasz że dobrze przepracowałyście obóz, poradzicie sobie w pierwszym meczu? Rywal jest bardziej doświadczony, grał już w drugiej lidze cały poprzedni sezon, wy jestście beniaminkiem.

 

Ola: Tak dla mnie przepracowałyśmy ten obóz na "6". Treningi które odbywały się 3,4 razy dziennie dużo nas nauczyły. Nasz trener dużo nam pokazał, powiedział, nauczył. W meczu sparingowym z tamtejszymi chłopakami zremisowałyśmy 3:3, wygrywając do 1 połowy 3:0. Każda z nas zauważyła wielkie poprawy
z naszym bieganiu, podaniach, przyjęciach.

Kadra trenerów oglądając ten mecz była zadziwiona takim postępem. Po meczu chwalili każdą zawodniczkę. Moim zdaniem widać bardzo wielką różnicę przed obozem a po obozie. Mam nadzieję że nic się nie zmieni do sobotniego meczu, a pokażemy jeszcze więcej i wygramy mecz.


Czy macie szanse w tej lidze? Planujecie miejsce w górnej części tabeli czy raczej będzie to walka o utrzymanie?

 

Ola: Mamy nadzieję że będzie to miejsce w górnej części tabeli lub gdzieś w środku. Walka o utrzymanie ? Hmm... Nie wydaję mi się że tak będzie, wierzę w Nas że damy z siebie tyle żeby każdy mecz zakończył się naszym zwycięstwem lub remisem, bo stać nas na to.

 

Powiedz jak to jest że większość dziewczyn w zespole gra na swojej stałej pozycji, ty z kolei często grasz raz na pozycji stopera raz jako napastnik?

 

 Ola: Też chciałabym zadać sobie To pytanie jak i również trenerowi. Myślę, że trener widzi we mnie jakieś oparcie na stoperze jak i na ataku.  Może uważa że na jednej i drugiej pozycji idzie mi dobrze. Muszę też wspomnieć, że ostatnio gram częsciej jako napastnik, a w stopera zamieniam się najczęściej , gdy moja koleżanka Dominika dozna jakiejś kontuzji. Podsumowując lubię obydwie pozycje, ale lepiej się czuję chyba jako napastnik, bo wolę czasami nie strzelić bramki, niż jako stoper zrobić błąd i stracić bramkę. Bo Strzelić bramkę jest łatwiej niż przy remisie odrabiać straty.

 

Nie masz problemu z przestawieniem się ? W końcu to dwie odmienne pozycje

 

Ola: Tak jest to trudne trochę dla mnie, ale po paru minutach można dojść do ładu, a po paru meczach się przyzwyczaić.

 

Co myślisz o nowych zawodniczkach w zespole? Zostaną zaakceptowane?
Rywalizacja o miejsce w składzie na pewno wzrośnie. 

 

Ola: Uważam że niektóre z nich mogą wnieść coś do klubu i czegoś nas również przy tym nauczyć. Dziewczyny są naprawdę dobre, a przy tym również sympatyczne, można z nimi porozmawiać pośmiać się, a na boisku myślę że będziemy dla siebie wsparciem. Rywalizacja o pierwszą osiemnastkę będzie na pewno wielka, bo mamy, aż 28 zawodniczek w drużynie, a na treningach zjawia się  20-24. Na pewno obawy będą dla każdego, ale to już jest decyzja trenera. Miejmy nadzieję, żę się załapię :) 
 

 

Myślisz że zagrasz w sobotę, jeżeli tak to gdzie? 

 

Ola: Myślę, że zagram, ale nie wiadomo czy w pierwszym składzie. Wydaje mi się  że czeka mnie napastnik, albo środkowy pomocnik, ponieważ na ostatnim meczu III Ligi z Tomaszowem Mazowiecki grałam na pozycji środkowego pomocnika i trener był ze mnie bardzo zadowolony, chwalił mnie. Bardzo chciałabym zagrać w pierwszym składzie, ale trener ma bardzo trudny wybór przed sobą, więc przekonamy się najprawdopodobniej na treningu przed meczem kto znajdzie się w pierwszej osiemnastce.

 

Dziękuję ci za rozmowę i życzę powodzenia w sobotę ! :) 

 

Ola: Ja również dziękuję za naszą rozmowę. I żeby nie zapeszać nie dziękuję :)
 

© 2023 by SUGAR & SPICE. All rights reserved.

  • Facebook Classic
bottom of page