

"(...)czasami mnie wkurzają ale i tak wskoczyłabym za nimi w ogień"
Cześć!
Sandra: Cześć
Jak się czujesz? niedługo przechodzisz operację z powodu kontuzji, powiedz nam jak do tego doszło?
Sandra: To stało sie 9 Września 2012 roku. Druga połowa meczu z Tomaszowem. Miałam rozwalonego jednego buta wiec postanowiłam pożyczyć innego od Koleżanki - tak grałam. Podczas biegu na zawodniczkę nie wpadając na nią uciekło mi kolano po czym nie mogłam wstać. Koleżanki z Drużyny pomagały zejść mi z boiska mimo to po udzieleniu przez lekarza pomocy medycznej chciałam wejść od nowa do gry. Niestety okazało sie że musze jechać do szpitala. Tam stwierdzili zwykłe stłuczenie aż do tej pory...
Od tamtej pory wciąż grasz, a to juz ponad rok, okazało się że to coś powazniejszego i konieczna jest operacja, nie myślisz że grając pogorszyłaś tylko swój stan?
Sandra: Owszem, gram na własne ryzyko. W przyszłości mogę nie być tak sprawna jak teraz i jest jakaś obawa że po operacji moge nie wrócić do sportu. Mimo to chce dalej trenować, grać. Piłka nożna jest dla mnie czymś ważnym, nie tylko hobby lecz drugim domem. Poznałam wspaniałych ludzi, przyjaciół dzięki którym mam wspaniałe wspomnienia. Sa dla mnie wsparciem, czasami mnie wkurzają ale i tak wskoczyłabym za nimi w ogień, jednak te parę wspólnych lat, chwil nie da sie zapomnieć.

Ostatnio nie grywasz zbyt często, uważasz że to z powodu oszczędzania twojej nogi, czy problem leży gdzie indziej?
Sandra: Nie mnie to oceniać.. Daję z Siebie wszystko. Przez kontuzję zdaję sobię sprawę że spadły moje umiejętności i nie gram tak jak kiedyś ale chyba aż taką kaleką nie jestem hahaha :) Przyznam szczerze że czasami jestem zła na siebie, trenera i innych jak nie wejdę w meczu ale wiem ze są lepsze dziewczyny i też z powodu obaw trenera że może stać sie cos poważniejszego. Dlatego cieszę sie przynajmniej że mogę być z wami na meczach nawet jak siedzę na ławce, bo gdy z wami przebywam czuje taką wewnętrzna siłę że wrócę niebawem do gry.
Życzmy ci jak najszybszego powrotu na boisko, i dajemy twojej nodze święty spokój :) Porozmawiajmy o lidze, od trzech spotkań nie zdobyłyście nawet jednego punktu...
Sandra: jesteśmy bardzo młodym zespołem, są od nas bardziej doświadczone i starsze dziewczyny. Jako drużyna jesteśmy bardzo ambitne, waleczne z charakterem, co widać na boisku - gramy do ostatniej chwili, lecz brakuje nam wykończenia. Popełniamy głupie błędy których później nie możemy nadrobić. Każda na boisku jest inna, ma różne możliwość które trener w nas odkrył. Musimy je wykorzystać, oczywiście przychodząc na treningi Jeżeli nie ta liga to następna bo potencjał jest ogromny.
Miło to słyszeć, czyli mamy wierzyć że w sobotę dopiszecie sobie do tabeli 3 punkty?
Sandra: Oczywiście ze tak,innej opcji nie ma!
Zejdźmy z boiska, co poza nim? czym się zajmujesz?
Sandra: Poza boiskiem jestem zwykłą uczennicą 3 klasy technikum.
Zwykłą? Wiemy od dziewczyn że potrafisz przygadać, i powiedzieć co nieco jeżeli coś ci się nie podoba, a jaka jest Sandra kiedy schodzi z murawy?
Sandra: Jestem bardzo spokojną, wychillowaną dziewczyna <śmieje się>. Tak naprawdę staram się pogodzić naukę ze sportem co jak większość ludzi wie, jest ciężkie. Poza murawą jestem bardziej skryta, lubie spedzać czas ze znajomymi, wiekszość ludzi odbiera mnie jako pozytywną postać, wesołą, przyjacielską z poczuciem humoru co miło jest usłyszeć.
Dużo mówi się o tym że piłka nożna to sport nie dla kobiet, że tracą one swoją kobiecość, schodzą na "inne tory", często są to dziewczyny z problemami, czy to stereotyp który psuje opinie kobiecej piłce, może to prawda?

Sandra: Uważam że każdy sport jest zarówno i dla kobiet i dla mężczyzn jeżeli tylko jest pasją, hobby. Często dziewczyny w tym przypadku w kobiecej piłce są lepsze od mężczyzn. Głupi przykład reprezentacja polski która przegrała większość meczy tego roku, a dziewczyny do lat 17 zdobyły mistrzostwo europy, wiec jest to jeden wielki stereotyp, że kobiety nie mogą grać. Szczerze mówiąc jak gram 6 lat poznałam sporo dziewczyn. Mimo swojego wyglądu, przeróżnych doświadczeń, problemów są miłymi osobami.
Niedługo skończysz 18 lat, coś się zmieni w twoim życiu?
Sandra: Tylko tyle że będe pełnoprawnie osobą dorosłą i odpowiadała sama za siebie. Nie zwracam uwagi na wiek, staram sie żyć chwilą. Zawsze będe piękna i młoda :) Nie odczuwam tego mam 18 lat. Owszem później chce zdac prawo jazdy, szkołę i w przyszłości iść na studia. Mimo to nie wybiegam aż tak daleko w przyszłość.
Przyszłość, co z nią? Po napisaniu matury, pójdziesz na studia, będziesz dalej grać? Studia zabierają dużo czasu, większość dziewczyn rezygnuje wtedy z gry. A są jeszcze twoi bliscy, rodzice, chłopak, oni też chcą mieć trochę ciebie.
Sandra: Chce iść na studia do ASP, wojskowe lub coś związanego z historią, ale jeszcze nie mam nic konkretnego. Mój chłopak niedługo kończy szkołe bo w tym roku pisze mature i chce wyjechac do Poznania. Ja jeszcze rok będę w technikum. Mam takie plany że jeżeli zdam maturę wyjadę do niego i tam zacznę studiować, jeżeli nie to również wyjadę na rok do pracy oraz w tym samym czasie będe sie uczyła do poprawki matury. Przyjaciele, ci prawdziwi to zrozumieją i na pewno nie strace z nimi kontaktu mimo rozstania. Piłka nożna tym bardziej kobiet nie jest tak powszechna na ten moment i nie da sie z niej żyć a w przyszłości chciałabym miec rodzinę i pieniądze które odgrywają dużą rolę w naszym życiu. Wiem ze na pewno nie porzucę tak szybko boiska, nawet pszy studiach będe starała sie to połączyć.
Rok rozbartu z ukochanym to dużo, na pewno będzie to cieżki okres, uda wam się go przetrwać?
Sandra: Zawsze jest jakaś obawa jeżeli jest sie w dwóch rożnych miejscach, obawa że któreś z nas może poznać drugą osobę. Jesteśmy ze sobą już 8 miesięcy nie było tak kolorowo jak w filmach, kłóciliśmy się i wspieraliśmy. Oboje wiemy czego chcemy, nie podejmujemy decyzji pochopnie. Zdaję sobię sprawę że będzie to bardzo trudny okres, widywać sie bedziemy raz, dwa może trzy razy w miesiącu lecz to może tylko umocnić nas związek i pokazać jak nam zależy na sobie. Wcześniej byłam młoda i głupia nie rozumiałam po co jest ta druga osoba. Teraz rozumiem co to jest miłość, nie polega ona tylko na jednym, najważniejsze jest wspólne zrozumienie, chęć budzenie sie obok tej osoby, wiedząc że zawsze będzie przy mnie i będzie mnie wspierał. Kocham Go i wierze że będziemy długo a wiara umiera ostatnia.

Jak na tak młody wiek, bardzo mądrze wypowiadasz się na ten temat. Co o tym decyduje? Doświadczenie, wychowanie, coś innego? Młodzież w twoim wieku ma sporo problemów ze świadomścią, dojrzewaniem i wieloma innymi...
Sandra: Dzięuję... :) Po prostu mam w sobie to coś :) Tak na prawdę, dużo obserwuję i wyciągam wnioski ze swoich błędów. Czasami lepiej dać sobie czas niż pochopnie podjąć jakąś decyzję i żałować potem jej do końca życia, a niestety nie możemy czasu cofnąć, by naprawić swoje błędy. Nie sądzę że ma na to wpływ wychowanie, moi rodzice nie "wnikają" tak bardzo w to co robię bo mają do mnie zaufanie. Sama się uczę i nabieram doświadczenia, dzięki któremu staje sie samodzielna. Czasami patrząc na dzisiejszą młodzież 13-16 lat zastanawiam sie czy też taka byłam, dzisiejsza młodzież bardzo chce sie przypodobać rówieśnikom co nie pozawala być im sobą a to jest najważniejsze.
Na koniec wróćmy do tematu piłki nożnej, wspomniałaś o miedialności tego sportu w naszym kraju, czy to właśnie przez to dużo dziewczyn, nawet po kilku latach gry rezygnuje ? Nie da się żyć z piłki w polsce, ale niedaleko patrząc chociażby na naszych siąsiadów, Niemcy, na trybunach rozgrywek pierwszej ligi potrafi zasiąść nawet 10 000 kibiców. Można coś z tym zrobić?
Sandra: Na pewno jest to jeden z czynników, ale wiadomo dziewczyny uświadamiają sobie że teraz czas zajać sie rodziną. A piłka to rozrywka odskocznia od codzienności -pracy, męża,chłopaka, szkoły. Gdyby było to tak powszechne jak football mężczyzn większość dziewczyn nie rezygnowałaby ze swojej pasji.. Owszem, moim zdaniem kobieca piłka powinna być bardziej rozgłośniona. Powinno być wiecej o niej pisane, a nawet mówione w Telewizji, powinny miasta wspierać drużyny, trzeba to pielęgnować do póki można, bo może to być potem wizytówka kraju.
To prawda, każdy chciałby żeby tak było, jest coś co chcesz powiedzieć na koniec?
Dziękuję za bardzo miły wywiad:) Do dziewczyn : Dziękuje wam za Wszystko, W naszych sercach Tylko UMKS!
Ja również dziękuję Ci za rozmowę, życzę zdrowia i wytrwałości by wrócić na boisko!